niedziela, 1 kwietnia 2018

Na zielonej Ukrainie

Każdy z moich postów prezentuje mniejszą lub większą podróż, przygodę, przeżycie. Kilka tygodni temu zaprezentowałem zdjęcia ze Strefy Wykluczenia, Zony, Czarnobyla i Prypeci, ale nie były to jedyne miejsca jakie odwiedziłam na Ukrainie. Podróż odbyłem niemalże 2 lata temu, trwała około półtora tygodnia. Przez ten czas przemierzyłem kilkaset kilometrów i popełniłem kilka fotografii. W tym miejscu chciałem Wam przedstawić rezultat tej niezwykłej podróży.


















































































 

Salis Soglio part 2

W ostatnim czasie ponownie odwiedziłem Fort I Salis Soglio. Wprawdzie zdjęcia nadal bez liści, lecz z odrobiną śniegu :)












 

Nie taki straszny dwór

Kilka lat temu przebywałem w okolicach pewnego nie tak strasznego dworu. Oczywiście jak często bywa w takich momentach...zbyt mało czasu, zbyt dużo innych zajęć. Ale obiecałem sobie, że kiedyś wrócę....i tak się stało. Opuszczony dwór nie jest może mega okazały i dużo z niego nie zostało, ale ma w sobie to coś. Obiekt sięga pamięcią XIX wieku, po wojennych perypetiach został odbudowany w latach 50-tych XX wieku. W latach 70 mieściła się w nim szkoła rolnicza, po czym znów popadł w ruinę i zapomnienie....niestety. Próba remontu w latach 80-tych nic nie dała. 
Zapraszam na krótką fotorelację  z nie tak strasznego dworu.















sobota, 3 marca 2018

Zimowe Bieszczady

Kilka dni temu zajrzałem w Biesy, ciekaw zimowej pory. Były momenty mroźne, były momenty grozy, gdy nie było widać szlaku, ale także w sumie  przede wszystkim były momenty zapierające dech w piersiach od widoków. Zapraszam na małą fotorelację.