Przedstawione poniżej zdjęcia przeleżały na dysku nieruszane niemalże cały rok, więc zdążyły nabrać już ustawowej mocy.
Z racji Wielkiej Nocy postanowiłem je trochę odkurzyć i opowiedzieć w wersji fotograficznej co porabiałem w podróży między Jarocinem, a Woodstockiem (nazywanym przeze mnie Rainstockiem).
Odrzucam wszelki ład i wszelką ideę, nie ufam żadnej abstrakcji, doktrynie, nie wierzę ani w boga, ani w rozum, dość już tych bogów, dajcie mi człowieka, niech będzie taki jak ja, taki jak ja... mętny, niedojrzały, nieukończony, ciemny i niejasny, abym z nim tańczył, bawił się nim, z nim walczył, przed nim udawał, do niego się wdzięczył i jego gwałcił, w nim się kochał i na nim stwarzał się wciąż na nowo, nim rósł i tak rosnąc sam sobie dawał ślub w kościele ludzkim. "by Behemoth"
sobota, 15 kwietnia 2017
piątek, 14 kwietnia 2017
Salis Soglio part 2
Kilka tygodni temu obiecałem Wam fotorelacje z magicznego miejsca, a dokładnie fortu znajdującego się tuż przy granicy z Ukrainą.
Jest nim Salis Soglio.
Pierwotnie zaplanowany jako fort pancerny, ale po roku budowy odcięto
środki na zakup kosztownych pancerzy, w wyniku czego w planach projektu
umieszczono dodatkowe stanowiska artyleryjskie. Dlatego fort jest
klasyfikowany jako nietypowy fort artyleryjski. Został ostatecznie
zbudowany w latach 1882-1886.
Fortyfikacja została nazwana na cześć Daniela Salis-Soglio, który był Dyrektorem Budowy Umocnień w latach 1871-1875.
Poniżej zapraszam do fotorelacji ze spaceru. Nie ukrywam, że jest to 1 z najciekawszych miejsc militarnych jakie zwiedziłem. Wprawdzie trudno tam o artefakty, lecz można tam spędzić naprawdę sporo czasu i poświęcić się zadumie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)